O nas
„…NASZ ORGANIZM JEST W STANIE NAPRAWIĆ SIĘ SAM. TRZEBA DAĆ MU TYLKO TO CO NAJLEPSZE I PRZESTAĆ PRZESZKADZAĆ ZŁYMI NAWYKAMI I NEGATYWNYMI MYŚLAMI.”
NASZA HISTORIA.
Wszystko zaczęło się gdy u mamy zdiagnozowano reumatoidalne zapalenie stawów, czyli RZS w sierpniu 2023 roku. Według medycyny konwencjonalnej, a co za tym idzie również zdecydowanej większości lekarzy RZS jest nieuleczalną, autoimmunologiczną chorobą, w przebiegu której wszystko co można zrobić to minimalizować jej skutki poprzez leczenie objawowe. Powiedziano nam, że w przypadku RZS tak samo jak w przypadku każdej innej choroby autoimmunologicznej, których liczba ciągle rośnie, organizm naszej mamy atakuje i zwalcza sam siebie i jedyną opcją jest podawanie leków immunosupresyjnych, czyli osłabiających układ odpornościowy bo to on właśnie przez swoją odpowiedź immunologiczną atakuje zdrowe tkanki. Z uwagi na nasze głębokie przekonania i holistyczne podejście do zdrowia, natury i życia nie byliśmy w stanie pogodzić się i uwierzyć, że organizm ludzki w całej swojej doskonałości, perfekcji, złożoności i naturalnemu dążeniu do podtrzymania życia jest w stanie atakować i zwalczać sam siebie. Wydaje nam się to wbrew prawom, jakim kieruje się życie.
Poszukując alternatywnych metod leczenia dla naszej mamy natknęliśmy się na preparaty łożyskowe, które co prawda w przeciwieństwie do leków na RZS wzmacniają układ odpornościowy to od razu wydały nam się one obiecujące. Zebraliśmy mnóstwo informacji. Byliśmy już w zasadzie zdecydowani na terapię dla naszej mamy choć preparaty, na które trafiliśmy nie należały do najtańszych i wtedy właśnie pojawiła się myśl, idea, dzięki której udało nam się stworzyć nasz produkt Pure Deer Plus. Otóż szukając tańszej alternatywy i nazwijmy to „poprzez szereg zbiegów okoliczności” i pomocy innych ludzi nawiązaliśmy współpracę z producentem z Nowej Zelandii, gdzie tego typu preparaty funkcjonują już od dekad i postanowiliśmy stworzyć własny preparat jako alternatywę nie tylko dla naszej mamy ale również dla innych.
W tamtym czasie kolano mamy w następstwie RZS było już w zasadzie unieruchomione odbierając jej możliwość jazdy na rowerze i uczestniczenia w wielokilometrowych pieszych rajdach, które tak uwielbia. I choć przeznaczenie naszego produktu to raczej odmładzanie i regeneracja organizmu to dzięki kilkumiesięcznemu stosowaniu terapii naszej mamie udało się odzyskać sprawność. Dzisiaj chodzi na potańcówki, znowu uczestniczy w pieszych wędrówkach i co najważniejsze odzyskała radość z życia.
Dzisiaj nie twierdzimy oczywiście, że nasz suplement diety leczy jakiekolwiek choroby bo tak nie jest. Może być jedynie doskonałym wsparciem dla każdego pomocnym w procesach samonaprawczych naszego organizmu.
Nie jest to żadna obietnica z naszej strony, tylko prawdziwa historia, dzięki której zdecydowaliśmy się na to przedsięwzięcie.
Życzymy dużo zdrowia i radości!
Magda i Arek